niedziela, 9 września 2018

Polubiłam chama, czyli "Drań z Manhattanu"




Autor: Vi Keeland/Penelope Ward
Liczba stron: 320
Wydawnictwo: Editiored


Graham i Soraya poznają się przypadkowo, a raczej zaczynają znajomość dzięki zgubionemu telefonowi. Czy ta dwójka ognistych charakterów ma szansę na szczęście? Czy może los ma dla nich niespodzianki?

Wybuchowe charaktery prowadzą nas przez drogę pełną szalonych wydarzeń. Są one ze sobą splecione, a nawet uzupełniają siebie wzajemnie. 
Historia zawarta w książce porusza temat, który nie jest prosty, ale autorki pokazały, że można szybko go zrozumieć. Bo przecież problemy nie powinny stanowić trudności tylko łatwo się rozwiązywać. Głównie odczuwane są tu złość, smutek,szczęście, ale także pożądanie i zazdrość.
Według mnie powyższa książka jest lekka, a przede wszystkim zabawna. Wciąga od pierwszej strony aż do końca. Od samego początku wciąga czytelników w emocjonalny wir wydarzeń. 
Jak dla mnie ta książka zdecydowanie powinna pojawić się u każdego w domu.

Moja ocena: 10/10

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz