wtorek, 31 lipca 2018

Odmień moje życie, czyli "Dopóki nie zjawiłaś się ty"




Autor: Penelope Douglas
Liczba stron: 365
Wydawnictwo: Editiored


Tate i Jared byli przyjaciółmi do momentu, który zmienił chłopaka. Czy los go zniszczy czy odnowi?

Tym razem spoglądamy na tę historię oczami Jareda. Spoglądamy na wszystkie wydarzenia ze strony chłopaka, który dla Tate był ideałem. Jednak jedne wakacje przekreśliły wszystko i zmieniły bohatera z dobrego na złego.
Książka ta to głównie powrót do przeszłości, która nie była idealna. Jednak dzięki temu poznajemy jak trudna była sytuacja i jak wiele Jared przeszedł.

Historia ta jest pełna bólu i cierpienia, ale również tęsknoty do tych lepszych i szczęśliwszych chwil. Odczuwa się również inne emocje, które wywołują burze w czytelniku. 
Opowieść ta choć przykra potrafi pobudzić emocje nie jednego czytelnika. Na pewno zawładnie większość kobiecych serc.

Moja ocena: 9/10

To nasza gra, czyli "Mój zawodnik"




Autor: K.Bromberg
Liczba stron: 294
Wydawnictwo: Editiored


Easton to gwiazda futbolu, która łamie nie jedno serce. Scout to fizjoterapeutka, która będzie chciała go uleczyć. Ale czy jej się to uda? Czy może los spłata im figla?

Praca i miłość nigdy nie powinna iść w parze, ponieważ na raz traci się i jedno i drugie. Do tego wszystkie wydarzenia z pracy przenosi się do życia prywatnego i czasami na odwrót. 
Oboje bohaterów pomimo swoich ambicji, wolą na pierwszym planie postawić marzenia, które są ich rodziców zamiast swoje. Taka świadomość zaburza ich pogląd na reszte świata. 
Historia ta głównie kręci się koło sportu i głównego bohatera, jednak autorka potrafiła wpleść losy bohaterki, które ich łączą, ale również dzielą. W książce dominuje głównie pracoholizm, ale również pociąg, któremu nikt nie jest w stanie się oprzeć. Oprócz tego czuje się ambicje, które przewyższają wszystko inne. 
Jak dla mnie historia tej dwójki bohaterów jest szalona i za szybko się rozwijająca. Najbardziej widać to w tym jak prędko przechodzimy z jednej sytuacji do drugiej. Do tego niektóre wątki zostają bez słowa wyjaśnienia. Zakończenie zostawia nas w zawieszeniu, które nie pasuje do tej historii i pozostawia wiele do życzenia. 
Niestety książki nie mogę polecić, ponieważ strasznie się ciągnęła, co w twórczości tej autorki jest mało spotykane.

Moja ocena: 6/10

Przyciąganie to silna moc, czyli "Bad things"





Autor: R.K.Lilley
Liczba stron: 366
Wydawnictwo: Editiored

Danika i Tristian mieszają się w dziwny układ, który niesie za sobą nie jedne skutki. Czy wyjdą im na plus czy na minus? 

Główni bohaterowie to zwariowana para, która nie wie, co dla nich lepsze. Jedno pozwala sobie na zbyt silne emocje, które nie są dobre. Natomiast to drugie tym emocją jest przecieny, wręcz ich nienawidzi. Jednak los dla nich jest tak przewrotny, że aż wywraca ich życie do góry nogami.
Jak dla mnie historia zawarta w książce jest szalona, lecz również intrygująca. Wzbudza wiele emocji, których nie sposób poczuć czy też ominąć. Głównie odczuwa się silne pożądanie i zazdrość, ale również ból i strach. Są to skrajnie przeciwne emocje, które w tej opowieści wzajemnie się uzupełniają. Autorka idealnie wydzieliła proporcje pomiędzy wszystkimi uczuciami zawartymi w tej opowieści.

Książka pełna różnych akcji, których brakuje w innych historiach. Jednolita fabuła i chwilowa zmiana narracji pozwala czytelnikowi poczuć emocje każdej osoby. Jak dla mnie jest to fajna historia, odpowiednia na lato, a szczególnie pochłonie nie jedno serce romantyczki. 

Moja ocena: 8/10 

niedziela, 15 lipca 2018

Szaleństwo to moje imię, czyli "Play"




Autor: Kylie Scott
Liczba stron: 280
Wydawnictwo: Editiored

Mal i Annie poznają się na imprezie Ev i Davida, gdzie dochodzi między nimi do sprzeczki przez pewną propozycje. Czy Annie zaryzykuje? Czy Mal się zmieni? Czy ta dwójka jest siebie warta?


Losy kolejnego członka zespołu - perkusisty Mala. Bohater jest ukazany jako szalony facet, łamiący damskie serca do momentu poznania Annie, która to łamie jego charakterną osobowość.
Dwójka ta to zadziorna para, która wzajemnie się uzupełnia.

Książka ta porusza głównie temat miłości, która jest szalona i zabójcza. Jednak opowieść ta jest powiązana z chorobą, która idealnia współgra z głównym tematem. Oba tematy są przez autorkę dobrze opisane i zachowują wspólną harmonię.
Historia ta porusza wiele emocji, lecz najbardzej odczuwa się z jednej strony pożądanie i dobro, a z drugiej smutek i żal. Jednak te uczucia nie burzą historii, lecz jeszcze bardziej ją umacniają.
Moim zdaniem jest to lepsza część z serii "Stage Dive", gdyż ma w sobie trudny temat, ale też zawiera więcej zabawnych zwrotów. Jedynym minusem są błędy ortograficzne, które niestety strasznie rzucają się w oczy i denerwują.

Moja ocena: 9/10 

Miłość to wariactwo, czyli "Lick"





Autor: Kylie Scott
Liczba stron: 272
Wydawnictwo: Editiored


Evelyn i David biorą ślub podczas jednej przypadkowj nocy. Czy to był dobry pomysł? Czy wyjdzie z tego coś szczęśliwego?

Wariacka impreza doprowadza do szalonego ślubu, o którym nie pamięta bohaterka. Jednak pomimo zapomnienia postanawia dać szanse nowemu etapowi. Autorka przedstawiła bohaterów jako szaloną dwójkę, którzy z czasem się tacy nie wydają. Wręcz przeciwnie, pokazują oni, że pomimo trudności potrafią się pogodzić z losem i podjąć właściwe decyzje.
Jak dla mnie historia głównych bohaterów to energiczna opowieść o tym, jak szybko można odnaleźć miłość. Pokazuje, że nawet za rogiem można trafić na osobę, która zmieni nasze życie. Książka jest pełna pasji, gorących uczuć i szalonych pomysłów. Idealnie połączone są tutaj muzycy i ich świat ze światem zwykłych ludzi, co akurat rzadko się zdarza.
Według mnie jest to książka warta przeczytania, gdyż wciąga od początku do końca, dlatego też gorąco ją polecam. I na pewno zawładnie nie jednym damskim sercem.

Moja ocena: 8/10

niedziela, 1 lipca 2018

Miłość może być muzą, czyli "Bogini niewiarygodne"...




Autor: Tarryn Fisher
Liczba stron: 346
Wydawnictwo: SQN

Yara i David to ludzie, którzy od pierwszego spojrzenia wiedzą, że to nie jest przypadek. On to muzyk bez inspiracji, a ona to barmanka będąca muzą. Czy ten układ im wystarczy? Czy życie spłata im figla i zmieni ich nastawienie?

Kto by powiedział, że w człowieku można odnaleźć swoją muzę. Autorka porwała się z ciężkim tematem, ale wyszło jej to na plus. Potrafiła ukazać, że zwykła dziewczyna może się stać inspiracją dla muzyka. Do tego doprowadził bar, który zapoczątkował ich dalszą znajomość. 
Jak dla mnie to bohaterowie są mieszanką wybuchową, która wzajemnie się uzupełnia. Gdyby ich rozdzielono to i tak po jakimś czasie drogi by się znów splotły.
Podsumowując książka, a raczej zawarta w niej historia jest ciekawa, lecz za szybko ujawniała się cała jej tajemniczość i intryga, która powinna trzymać w napięciu do końca. Dodatkowym minusem było niezdecydowanie bohaterki, gdyż za długo w niektórych kwestiach się zastanawiała. Pomimo tych minusów to książka ta jest godna polecenia.

Moja ocena: 7/10