sobota, 27 lipca 2019

Wybacz mi moje winy, czyli "Odkupienie"




Autor: Ewa Pirce
Liczba stron: 517
Wydawnictwo: NieZwykłe

Kolejne losy Olivii i Briana. Tym razem zastajemy bohatera w momencie, gdy Olivia zniknęła z jego życia po tym jak na kryła go z dawną dziewczyną. Czy ta dwójka ma szansę na szczęście? 

Znów wkraczamy w życie tej dwójki, lecz tym razem dołącza do nich Aston - brat Briana, który namieszał w ich życiu. 
Drugi tom to zdecydowanie lepsza część niż pierwszy. Pokazuje jak wiele można znieść w imię miłości. Widać, że od początku aż do samego końca bohaterowie nie mają łatwo, a szczególnie, gdy na horyzoncie pojawia się zazdrosny brat, który również pragnie zemsty. 
Książka ta to emocjonalny rollercoaster, dzięki któremu z każdą stroną chce się więcej i więcej. Jak widać od samego początku autorka wciągnęła nas w wydarzenia w taki sposób, że nie chce się oderwać od nich aż do ostatniej strony. 
W moim odczuciu jest to fenomenalna historia, choć z początku tragiczna to z końcem zyskała na plus. Jedynym minusem jak dla mnie jest zakończenie, które zostawia czytelnika w niedosycie, a najbardziej w niewiedzy o dalszych losach bohaterów. Pomimo tego książkę wam polecam. 

Moja ocena: 9/10

Obiecaj mi szczęście, czyli "Obietnica"





Autor: Ewa Pirce
Liczba stron: 456
Wydawnictwo: NieZwykłe


Brian i Olivia poznają się w tajemniczy sposób, gdyż ona ukrywa tożsamość i przez to on jej później nie rozpoznaje. Jednak z czasem sobie przypomina to i nie może uwierzyć, że tajemnicza nieznajoma i dziewczyna na której się ma zemścić to jedna i ta sama osoba. Czy w takim przypadku plan zemsty będzie dalej aktualny? 

Ciężko było zabrać się za napisanie kilku słów o tej historii, ponieważ dała dużo do myślenia. Z jednej strony mamy pokazany plan zemsty, którą złożył sobie Brian już dawno temu. Natomiast z drugiej widać rodzące się między bohaterami uczucie, do którego nie chcą się przyznać. Ich wzajemne uczucie autorka najbardziej ukazała, gdy zastosowała wątek przemocy domowej, której brakuje w książkach. Dzięki temu książka stawała się co raz bardziej ciekawsza. Jednak z każdą kartką czułam jakbym tą historię gdzieś czytała, ponieważ miała trochę nawiązań do "Greya", którego zna każdy czytelnik. 

Według mnie książka jest za bardzo ciągnięta. Przez większość tej historii to tylko albo seks albo myśli bohaterów na temat ich wzajemnego pociągu. 
Wiem, że większość osób się zachwyca tą książką, ale w moim przypadku są to mieszane uczucia, przez które nie mogę wam powiedzieć czy jestem na tak czy też na nie. 


Moja ocena: 7/10