wtorek, 28 maja 2019

Uwięź mnie w swoich ramionach, czyli "W kajdankach miłości"....



Autor: K.Bromberg
Liczba stron: 431
Wydawnictwo: Editiored


Emerson i Grant spotykają się ponownie po dwudziestu latach, które dla każdego z nich było samotnią. Jednak oboje nie potrafią zapomnieć o tym, co się kiedyś wydarzyło. Czy w takim przypadku mają szansę na miłość?

"W kajdankach miłości" to pierwszy tom nowej serii "Życiowi bohaterowie". Autorka opisuje w nim losy jednego z braci Malone, a mianowicie policjanta Granta, który wciąż tęskni za swoją przyjaciółką, którą stracił. Pewnego dnia ich losy ponownie się przecinają, choć Emmy nie jest tym zachwycona. Ale czy z losem i przeznaczeniem można grać?

Według mnie autorka całkowicie zaskakuje czytelników, ponieważ nie wraca do swojego starego schematu, a zaczyna nowy, który jest bardziej brutalny. Porusza ona problem przemocy domowej, a dokładniej molestowania nieletnich. Jest to drastyczny problem, który czytelnik może sam poczuć na własnej skórze dzięki tej historii.
Moim zdaniem jest to fascynująca opowieść, ponieważ pomimo problemów, przenosi nas w świat wspomnień oraz zabawnych zdarzeń. Dzięki bohaterom odczuwamy wiele ich emocji, ale najbardziej odczuwalny jest żal i ból z dawnych lat, ale również szczęście i miłość, która choć głęboko skrywana to w końcu wyszła na wierzch. Jak dla mnie jest to najpiękniejszy obraz budowania relacji, ponieważ powstała ona na ruinach dawnych lat. To dowodzi, że pomimo wieloletniej przepaści można wszystko stworzyć.
Książkę zdecydowanie wam polecam i już nie mogę się doczekać kolejnej części z pod pióra autorki.

Moja ocena: 10/10

wtorek, 14 maja 2019

Przełam mój bunt, czyli "Zbuntowany Dziedzic"



Autor: Vi Keeland/ Penelope Ward
Liczba stron: 266
Wydawnictwo: Editiored

Gia i Rush to bohaterowie, którzy poznają się w dość nietypowy sposób. A mianowicie ona zastępuje koleżankę w barze, którego On jest właścicielem. Czy między tą dwójką mogą zaistnieć jakiekolwiek uczucia?

Gia to pisarka, która dla dobra swojej książki postanawia zamieszkać w Hemptons, gdzie dzieje się akcja jej powieści. Gdy pewnego dnia Riley prosi ją o pomoc to żadna z nich, a szczególnie bohaterka nie pomyśli, że pozna szefa i to w dość zaskakujący sposób. To spotkanie doprowadza do zatarczki słownej, dzięki której zyskuje nową prace. 

"Zbuntowany dziedzic" to zaskakująca opowieść, która jest zabawna, choć okładka i opis sugerują całkowicie co innego, gdyż ma się wrażenie, że będzie to kolejny erotyk pełen erotycznych scen. To właśnie tym najbardziej zaskoczył mnie ten duet pisarek. Od początku czuć w tej historii powiew świeżości, która jest mało spotykana. 
Według mnie jest to opowieść pokazująca jak łatwo zderzyć mogą się ze sobą dwa różne światy. Choć bohaterowie są tak sprzecznie różni to od pierwszej strony czuć między nimi chemie, do której żadne z nich nie chce się przyznać. Wszystkie swoje uczucie ukrywają za wspólnymi docinkami, które z dnia na dzień coraz bliżej ich przyciągają. 
W moim odczuciu ich opowieść to emocjonalny rollercoaster, który z każdym rozdziałem pochłania czytelnika coraz bardziej. Z każdą kolejną chwilą czuć tą ekscytacje, szczęście oraz więź, która pozwala pomyśleć, że znają się oni od dawna. Jednak autorki nie pozwalają dowiedzieć nam się jak wyglądać będzie ich dalsze życie, ponieważ zakończenie pozostawia w osłupieniu i ciekawości, którą zaspokoimy dopiero w kolejnym tomie.

Zdecydowanie polecam wam tą książkę, a w szczególności duet tych autorek, ponieważ z każdą kolejną książką stają się one lepsze.


Moja ocena: 10/10



Odzyskam to, co moje, czyli "Król bez skrupułów"



Autor: Meghan March
Liczba stron: 229
Wydawnictwo: Editiored

Jeden błąd zwany ślubem doprowadził do długu, który spłacić musi Keira i to samemu Lachlan'owi. On i ona to ogniste temperamenty, które nie potrafią z sobą żyć w zgodzie. A może to dzięki tym kłótnią dojdą do porozumienia lub znajdą do siebie drogę?

Dwa temperamenty, które choć różne to w swoim towarzystwie są bardzo ogniste. Keira to kobieta o silnym charakterze, który doprowadza ją do wielu potyczek....na szczęście tylko słownych. Natomiast Mount to legendarny zimny drań, którego boją się wszyscy.
Pewnego dnia staje on na drodze Keiry, ponieważ jej zmarły mąż zaciągnął kredyt, którego nie jest ona w stanie spłacić. Dlatego też w zamian za umorzenie składa jej propozycje, której nie może odmówić, gdyż w ten sposób mogą zginąć jej bliscy.

Według mnie książka "Król bez skrupułów" to zdecydowanie za krótka historia, której akcja z każdą kolejną stroną nabiera tempa i tajemniczości. Dzięki temu zyskuje ona uwagę czytelnika, ponieważ nie da się od niej oderwać, gdyż każda sytuacja jest wciągająca. Jedno jest pewne, w końcu trafiła się autorka, która postarała się wykreować do maksimum głównych bohaterów a nie otoczenie, w którym się znajdowali. W moim odczuciu został tu idealnie powiązany świat mafijny ze światem zwykłego człowieka. 
Dodatkowo razem z bohaterami przeżywamy wszystkie emocje, zaczynając od smutku i straty aż do strachu i niedowierzania. Odczuwamy również ich słabości, które zamiast dzielić to wręcz ich połączyły. Moim zdaniem jedynym minusem w książce jest zakończenie, które zostawia czytelnika w niewiedzy, a nawet w niedosycie, który zaspokoimy dopiero w kolejnym tomie.
Powyższą książkę gorąco wam polecam i z niecierpliwością oczekuje ich dalszych losów.


Moja ocena: 10/10



piątek, 3 maja 2019

Tajemniczy układ, czyli "Prosty układ"




Autor: K.A.Figaro
Liczba stron: 349
Wydawnictwo: Lipstick Books

Łucja i Dymitr spotykają się przypadkiem. Ona go niecierpi, a On ratuje ją z opresji. Czy w takim przypadku miłość może zaistnieć?

Nienawiść, ratunek i przyciąganie, czyli podstawa każdego erotyka. Ale w tym przypadku to już całkowita przesada. Powyższa książka to nic innego jak kopia "50 twarzy Greya" tylko tym razem w wersji polskiej.
Jak dla mnie ta książka to porażka, ponieważ autorka ciągnęła w kółko sypianie bohaterów ze sobą oraz użalanie się nad tym, co się zrobiło albo na kłamstwach, których jest tutaj pełno.
Moim zdaniem ta książka jest niewarta kupna, gdyż po jej przeczytaniu czuje się obrzydzenie oraz niechęć do sięgania po kolejne książki tej autorki.

Moja ocena: 4/10

Nie jedz tego, co nie twoje, czyli "Jego banan"




Autor: Penelope Bloom
Liczba stron: 254
Wydawnictwo: Albatros


Natasha to dziewczyna, która dostała zlecenie na Bruce'a. Miała napisać artykuł, który miał go zniszczyć, ale gdy poznała go na żywo wszystko w niej się odmieniło. Czy będzie potrafiła zadać bolesny cios? Czy odda się swoim uczuciom?

"Jego banan" to książka, której tytuł nasuwa dwuznaczność. Jednak pomimo tego to historia ta jest rewelacyjna. Według mnie opowiada o miłości, która wywodzi się z nienacka, a raczej z tajnej dziennikarskiej misji. 
Autorka idealnie połączyła bohaterów, ponieważ poza przyciąganiem widać,że uwielbiają sobie "dogryzać słownie". Można rzec, że to dzięki sprzeczką słownym bohaterowie się do siebie zbliżyli.
Moim zdaniem jest to zabawna historia z nutką pikanterii, która nadaje jej tajemniczości. Czytelnik zanurzając się w tą opowieść odczuwa wszystko to, co przeżywają bohaterowie. Plusem jest to, że jak się zacznie czytać to nie ma się dość i z każdą kolejną kartką, coraz bardziej chce się poznać dalszy bieg wydarzeń między tą dwójką. 
Według mnie to idealna książka, która wciąga aż do samego końca, co prowadzi do tego, że książkę się czyta w jeden dzień, dlatego też nie mogę się już doczekać kolejnych książek autorki.


Moja ocena: 10/10