wtorek, 23 lutego 2021

Naucz mnie kochać, czyli "Spragnieni, by kochać"


 



Autor: Anna Szafrańska
Liczba stron: 429
Wydawnictwo: Burda
Data premiery: 27.01.2021 



Eryk i Ewelina to dwójka osób pochodząca z dwóch różnych światów. Czy w tym przypadku może istnieć miłość?

Ewelina to wycofana, tajemnicza i zamknięta w sobie dziewczyna, która nie miała łatwego życia. Lecz to tylko pozory, gdyż wewnątrz jest nadal kruchą dziewczynką z ubogiego domu. Natomiast Eryk to chłopak, który ma wszystko - kochającą rodzinę, zabawnych przyjaciół. 

"Spragnieni, by kochać" to przede wszystkim opowieść o tragediach i walce z problemami. Pokazane jest również jak różne można mieć dzieciństwo, gdyż jedni mają wszystko a drudzy muszą walczyć o każdy kęs. Książka ta jest również nasycona miłością, gdyż bohaterowie lgną do siebie, choć dziewczyna nie chce tego po sobie pokazać, ponieważ boi się, że straci zaufanie kolejnej osoby przez swoją przeszłość, ale akurat chłopaka toto nie odstrasza, a wręcz przeciwnie -  nie poddaje się i walczy za nich oboje.
Według mnie powyższa książka to emocjonalny rollercoaster. Na własnej skórze możemy poczuć zarówno dobre, jak i złe chwilę. Widać, że autorka w prosty sposób pokazuje czytelnikom, że życie nie jest "usłane tylko różami", ale również "kolcami", które mogą nas w każdej chwili zranić. 

Moim zdaniem powyższa historia to wyciskacz łez i złamie nie jedno serce wśród czytelników. Książkę gorąco wam polecam i mam nadzieję, że nie będziemy musieli długo czekać na kolejny tom. 


Za możliwość przeczytania i zaufanie bardzo dziękuję wydawnictwu.

Moja ocena: 10/10

sobota, 13 lutego 2021

Inny świat, czyli "Francuska kocica"


 



Autor: Anna Tuziak
Liczba stron: 357
Wydawnictwo: Waspos
Data premiery: 13.10.2020


Brice za sprawą jednego obrazu przenosi się do XVI-wiecznej Szkocji, gdzie poznaje Blake'a, tajemniczego mężczyznę z obrazu. Czy ta podróż była jawą czy snem? 


"Francuska kocica" to opowieść, w której za sprawą obrazu przenosi bohaterkę do dawnych czasów. Gdy Brice tam trafia, nie potrafi zrozumieć jak mogło się to stać. Nie potrafi też dogadać się z ludźmi, gdyż rzeczy o które pyta i które miała, w tamtych czasach nie istniały. Jednak za sprawą Blake'a postanawia się otworzyć na nowe życie, choć nie jest to proste, gdyż bohaterowie ciągle sobie dogryzają.

Powiem wam, że ciężko mi się czytało tą książkę i bardzo długo nie mogłam zebrać słów, by wyrazić o niej opinie. Z początku pomysł jest dobry, całość spójna. Jednak im dalej, tym autorka przeniosła nas do innych bohaterów, którzy zostali opisani w ciekawszy sposób niż główni. Minusem są również przydługie opisy, które w niektórych momentach wyglądały podobni. 
Plusem natomiast jest to, że główna bohaterka ma bardzo cięty język i zabawne riposty, które nadają jej charakteru. 
Podsumowując pomysł na powyższą opowieść nie jest zły, jednak w moim odczuciu za bardzo odbił się z właściwego toru i skupił się na wątkach pobocznych. 

Moja ocena: 5/10

środa, 10 lutego 2021

Premiera: Uwolnij mnie z sideł diabła, czyli "Matrioszka"

 




Autor: Paulina Jurga
Liczba stron: 364
Wydawnictwo: Otwarte 
Data premiery: 10.02.2021

Marta przez błędy przeszłości swojej matki staje się Matrioną i trafia do ojca w Rosji, który jest bezwzględny. Nikołaj to ochroniarz, który ma pilnować Marty oraz który przyczynił się do porwania dziewczyny. Czy w świecie mafii może się znaleźć miejsce na miłość? 


"Matrioszka" to opowieść o dziewczynie, która nagle została wyrwana ze swojego spokojnego życia i wrzucona do świata pełnego brutalności i bezwzględności, gdzie może liczyć tylko sama na siebie, a przede wszystkim nie może nikomu zaufać, bo zło czai się na każdym kroku. Gdy Marta dowiaduje się, do czego została sprowadzona do domu, postanawia za wszelką cenę uciec, jednak na drodze staje jej Nickołaj, który przyciąga ją do siebie jak magnes. 

Według mnie "Matrioszka" to bardzo wciąga historia ukazująca oblicze rosyjskiej mafii. Trafiamy razem z bohaterką do świata, gdzie życie w "złotej klatce" staje się piekłem oraz zawiera się umowy z innymi mafiozami sprzedając własne dzieci dla dobra sojuszu. Książka jest bardzo ciekawa, wciąga, a przede wszystkim trzyma w napięciu do ostatniej strony. Przez całą historie towarzyszy nam emocjonalny rollercoaster, lecz głównym uczuciem jest strach oraz walka o wolność. Autorka kończy historię w momencie, gdy bohaterka walczy, by ochronić ukochanego przed śmiercią, przez co dochodzi do innej tragedii, która zostawia niedosyt czytelniczy. Jedynym minusem w mojej opinii jest zmienienie sceny, w której Matriona zostaje skrzywdzona w bardzo brutalny sposób przez własnych braci. Wiem o tym, ponieważ miałam przyjemność czytać "Matrioszke" w wersji pierwotnej zanim dotarła do rąk wszystkich czytelników. 

Pomimo tego minusu książkę wam bardzo polecam i czekam z niecierpliwością na następny tom, gdyż autorka zostawiła duży niedosyt. 

Moja ocena: 10/10