wtorek, 14 maja 2019

Odzyskam to, co moje, czyli "Król bez skrupułów"



Autor: Meghan March
Liczba stron: 229
Wydawnictwo: Editiored

Jeden błąd zwany ślubem doprowadził do długu, który spłacić musi Keira i to samemu Lachlan'owi. On i ona to ogniste temperamenty, które nie potrafią z sobą żyć w zgodzie. A może to dzięki tym kłótnią dojdą do porozumienia lub znajdą do siebie drogę?

Dwa temperamenty, które choć różne to w swoim towarzystwie są bardzo ogniste. Keira to kobieta o silnym charakterze, który doprowadza ją do wielu potyczek....na szczęście tylko słownych. Natomiast Mount to legendarny zimny drań, którego boją się wszyscy.
Pewnego dnia staje on na drodze Keiry, ponieważ jej zmarły mąż zaciągnął kredyt, którego nie jest ona w stanie spłacić. Dlatego też w zamian za umorzenie składa jej propozycje, której nie może odmówić, gdyż w ten sposób mogą zginąć jej bliscy.

Według mnie książka "Król bez skrupułów" to zdecydowanie za krótka historia, której akcja z każdą kolejną stroną nabiera tempa i tajemniczości. Dzięki temu zyskuje ona uwagę czytelnika, ponieważ nie da się od niej oderwać, gdyż każda sytuacja jest wciągająca. Jedno jest pewne, w końcu trafiła się autorka, która postarała się wykreować do maksimum głównych bohaterów a nie otoczenie, w którym się znajdowali. W moim odczuciu został tu idealnie powiązany świat mafijny ze światem zwykłego człowieka. 
Dodatkowo razem z bohaterami przeżywamy wszystkie emocje, zaczynając od smutku i straty aż do strachu i niedowierzania. Odczuwamy również ich słabości, które zamiast dzielić to wręcz ich połączyły. Moim zdaniem jedynym minusem w książce jest zakończenie, które zostawia czytelnika w niewiedzy, a nawet w niedosycie, który zaspokoimy dopiero w kolejnym tomie.
Powyższą książkę gorąco wam polecam i z niecierpliwością oczekuje ich dalszych losów.


Moja ocena: 10/10



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz