Autor: Penelope Bloom
Liczba stron: 254
Wydawnictwo: Albatros
Natasha to dziewczyna, która dostała zlecenie na Bruce'a. Miała napisać artykuł, który miał go zniszczyć, ale gdy poznała go na żywo wszystko w niej się odmieniło. Czy będzie potrafiła zadać bolesny cios? Czy odda się swoim uczuciom?
"Jego banan" to książka, której tytuł nasuwa dwuznaczność. Jednak pomimo tego to historia ta jest rewelacyjna. Według mnie opowiada o miłości, która wywodzi się z nienacka, a raczej z tajnej dziennikarskiej misji.
Autorka idealnie połączyła bohaterów, ponieważ poza przyciąganiem widać,że uwielbiają sobie "dogryzać słownie". Można rzec, że to dzięki sprzeczką słownym bohaterowie się do siebie zbliżyli.
Moim zdaniem jest to zabawna historia z nutką pikanterii, która nadaje jej tajemniczości. Czytelnik zanurzając się w tą opowieść odczuwa wszystko to, co przeżywają bohaterowie. Plusem jest to, że jak się zacznie czytać to nie ma się dość i z każdą kolejną kartką, coraz bardziej chce się poznać dalszy bieg wydarzeń między tą dwójką.
Według mnie to idealna książka, która wciąga aż do samego końca, co prowadzi do tego, że książkę się czyta w jeden dzień, dlatego też nie mogę się już doczekać kolejnych książek autorki.
Moja ocena: 10/10
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz